wtorek, 8 stycznia 2013

Zapiekanka dyniowo-ziemniaczana

     O dyni pisałam już, więc nie będę się powtarzać. Przypominam jedynie, że jeszcze w sklepach i na bazarkach dyńki są dostępne. Warto skorzystać, bo niebawem pewnie znikną i trzeba będzie czekać co najmniej do sierpnia na nowy sezon.
            Jestem coraz większą fanką dyń i testuję nowe modele. Ostatnio kupiłam "muscadet de provence" i jestem zachwycona. Ma intensywny, pomarańczowy miąższ i pachnie melonem. Jest bardzo zwarta, choć wciąż daleko jej do hokkaido. Nadaje się do pieczenia, a serwowana z niebieskim serem i orzechami włoskimi stanowi mistrzostwo smaku. Odrobina sosu balsamico i jesteśmy w niebie...
            Mimo wszystko na pierwszym miejscu pozostaje hokkaido i to ona właśnie będzie bohaterką naszego dzisiejszego przepisu. Przepis testowany był przez wiele osób i zyskał uznanie, więc myślę, że wart polecenia.
 10 ziemniaków
 dorodna dynia hokkaido
 4 cebule
 1/2 puszki mleka kokosowego (nalezy je na noc włożyć do lodówki, żeby tłuszcz się zestalił)
 świeży imbir (wielkości kciuka)
 sól, pieprz, curry, oregano

Ziemniaki, dynię i cebulę pokroić w dość duże kawałki, wymieszać na blaszce z odrobiną oleju, solą, pieprzem i oregano. Wstawić do piekarnika nagrzanego do ok. 200º. Podpiec ok. 20 min.  W tym czasie wymieszać rózgą mleko kokosowe z curry (dałam dużo, ok. 3 łyżki) na lekką bitą śmietankę i dodać drobno starty imbir. Gdy warzywa są już lekko miękkie, wyłożyć na nie kokosową pierzynkę i zapiekać aż do całkowitaj miękkości warzyw. Mleczko powinno obkleić warzywa delikatną skorupką.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękujemy za komentarz!