Chleb jest chyba najstarszym i
najbardziej rozpowszechnionym pokarmem na naszym globie, choć jego skład, forma
i smak może być bardzo różny. Jego historia sięga aż 12 tysięcy lat wstecz. Nie
znaczy to, że od zawsze wyglądał on tak samo jak dziś. Początkowo miał postać
gęstej zbożowej papki, później ewoluował od twardych, płaskich podpłomyków do
coraz bardziej pulchnych bochenków.
Najstarszy zachowany chleb pochodzi z
Krety i liczy sobie ponad 6000 lat.
O tym, jak bardzo ważny był chleb w
diecie człowieka może świadczyć fakt, że nasi przodkowie starali się coraz
bardziej ulepszać receptury i metody jego wytwarzania.
Na pomysł wypieku chleba na zakwasie wpadli Egipcjanie ok. 4000 lat temu. Do dziś nie wiadomo, czy było to dzieło przypadku, czy efekt zamierzony, niemniej jednak metoda ta zyskała na popularności i jest stosowana do dziś.
Na pomysł wypieku chleba na zakwasie wpadli Egipcjanie ok. 4000 lat temu. Do dziś nie wiadomo, czy było to dzieło przypadku, czy efekt zamierzony, niemniej jednak metoda ta zyskała na popularności i jest stosowana do dziś.
Z czasem wprowadzono też inne
spulchniacze takie jak drożdże czy wodorowęglan sodu, ale nie dorównują one
metodzie klasycznej, zakwasowej.
Niestety pieczywo dostępne dziś w
sklepach jest coraz gorszej jakości. Producenci starają się tak ulepszać swoje
metody wypieków, żeby jak najwięcej na tym zarobić. Nie interesuje ich jakość,
prozdrowotność, smak. Obniżając cenę swoich wyrobów oferują produkty o zatrważająco
niskiej jakości, a nieświadomi, zabiegani konsumenci połykają marketingowy
haczyk i kupują białe pulchne buły czy zabarwioną karmelem imitację razowca. Oczywiście
wielu konsumentom zupełnie to nie przeszkadza, ale sporo osób złapałoby się za
głowę przeczytawszy kilkuwersowy, niezrozumiały skład na etykiecie pieczywa,
które właśnie spożyli. A przecież zdrowy chleb powinien składać się z mąki,
wody i odrobiny soli, prawda?
Pieczenie chleba na zakwasie jest tak
naprawdę proste i przyjemne. I wbrew pozorom nie jest pracochłonne, choć wymaga
trochę więcej czasu niż pieczenie na drożdżach. Aby cieszyć się pysznym,
zdrowym pieczywem wystarczy trochę cierpliwości i wypracowania własnej metody i
przepisu, do czego gorąco zachęcam!
Dziś podaję przepis podstawowy na
zdrowy razowiec na zakwasie. Chciałabym, żeby posłużył on jako baza do
wypracowania własnej, unikalnej receptury.
Zakwas
Zakwas to nic innego jak
przefermentowana mieszanina mąki i wody. Aby go otrzymać, należy wymieszać w
czystym (najlepiej wyparzonym) słoiku łyżkę – dwie żytniej (lub innej, jeśli
zakwas ma być inny) razowej mąki z wodą. Konsystencja powinna być rzadka, ale nie jest to bardzo istotne. Tak
przygotowaną mieszaninę przykrywamy ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce na
min 10-14 dni. W tym czasie bakterie powinny już nabrać takiej mocy, żeby
spulchnić nasz chlebek. Aby nasz zakwas dobrze zaczął pracować należy go 2x dziennie
zamieszać i 1x dziennie dokarmić, dodając łyżkę mąki i ewentualnie trochę wody.
Po pewnym
czasie zauważymy, że proces fermentacji się rozpoczął – zakwas zaczyna
bąbelkować i kwaśno pachnieć.
A więc do
dzieła!
Chleb pszenno – żytni
Proponowana
przeze mnie metoda wypieku jest metodą dwufazową. To znaczy, że najpierw robimy
chlebowy zaczyn na bazie którego będziemy piekli chleb.
Na 2 podłużne
blaszki (10x30cm) potrzebujemy:
½ kg mąki żytniej razowej
½ kg mąki pszennej razowej
4 łyżki zakwasu (jeśli zakwas jest młody, trzeba
dodać więcej)
sól
letnia woda
Zaczyn:
Mąkę żytnią mieszamy z zakwasem i letnią wodą do konsystencji lekkiej
śmietany (tutaj konsystencja nie odgrywa zbyt dużej roli. Ja robię na oko –
czasem jest gęściejsza, czasem rzadsza). Tak przygotowany zaczyn przykrywamy
ściereczką i odstawiamy w ciepłe miejsce na
8-12 godzin).
Gdy zaczyn przefermentuje dodajemy resztę mąki, sól,
letnią wodę i ewentualne ulubione dodatki np. ziarna, suszone zioła, suszone
śliwki czy pomidory, orzechy itp. Wszystko razem mieszamy łyżką do połączenia
składników. Ciasto powinno mieć konsystencję ciasta racuchowego (zbyt gęste może
mieć problemy z wyrośnięciem, zbyt rzadkie może dać nam gliniasty chleb.
Tak przygotowane ciasto wkładamy do foremek (ja
smaruję je olejem i wysypuję mąką, otrębami lub płatkami, wtedy łatwiej chleb
wyjąć po upieczeniu) i do piekarnika nagrzanego do 200°C. Po kwadransie zmniejszamy
temp. do 185°C
i pieczemy jeszcze przez ok. godzinę.
Upieczony chleb wyjmujemy z foremek i studzimy
(najlepiej na kratce z piekarnika, wtedy stygnąc nie zaparuje).
Magda
A coś szybszego na drożdżach?
OdpowiedzUsuńStaramy się używać jak najmniej drożdży, chlebów na nich w ogóle nie pieczemy, bo uważamy, że "zakwasowce" są o wiele zdrowsze.
UsuńPozdrawiam, Magda
Chleb na zakwasie przepyszny, poproszę przepis na chleb żytni. Moje próby jak do tej pory kończyły się zakalcem.
OdpowiedzUsuńMąka żytnia ma to do siebie, że jest trudniejsza w obsłudze. Dzieje się tak ze względu na mniejszą zawartość glutenu. Chleb 100% żytni jest bardzo ciężki, słabo wyrośnięty i "gliniasty", co może dawać wrażenie zakalcowatości. Przepis jest taki sam, musimy jednak dopracować własne proporcje - być może trzeba dać mniej wody (a może więcej?) lub więcej zakwasu? Zamiast mąki pszennej można użyć orkiszowej, będzie zdrowiej :)
UsuńPozdrawim, Magda