Znacie botwinkę?
Jasne, że tak. Większość z nas lubi i zajada się pyszną wiosenną zupą z liści
buraków lub jej letnim wariantem chłodnikowym. Co prawda sezon botwinkowy już
za nami, ale wciąż jeszcze można cieszyć się smakiem tej zieleniny.
Podczas jesiennych zbiorów buraków warto zachować także ich
liście, gdyż mają w sobie mnóstwo wartości odżywczych. Są bogate w witaminy
(zwłaszcza A i C, ale także niacynę i
kwas foliowy) oraz sole mineralne – mają
sporo żelaza, cynku, wapnia. Botwinka jest lekkostrawna i niskokaloryczna,
warto więc uwzględnić ją w swojej kuchni.
Dziś botwinka w nieco innej odsłonie – w postaci tarty, w
akompaniamencie koziego sera.
Przepis jest lakto – owowegetariański, ale z łatwością można go przerobić na wersję wegańską, rezygnując z jajek i koziego ser na rzecz tofu.
Przepis jest lakto – owowegetariański, ale z łatwością można go przerobić na wersję wegańską, rezygnując z jajek i koziego ser na rzecz tofu.
Tarta z botwinką i kozim serem
Składniki:
2 szklanki razowej pszennej mąki
⅓ - ½ szklanki oliwy
½ łyżeczki soli
kilka łyżek zimnej wody
2 szklanki razowej pszennej mąki
⅓ - ½ szklanki oliwy
½ łyżeczki soli
kilka łyżek zimnej wody
Z podanych składników zagnieść kruche ciasto i włożyć na ½
godziny do lodówki.
Botwinkę przygotowujemy tak jak szpinak (ja robię to w ten
sposób: spory pęk botwinki myję, drobno siekam i duszę na oliwie z dodatkiem
dużej ilości czosnku, solą, pieprzem).
Ciasto wyjąć z lodówki, wykleić nim tortownicę, ponakłuwać
widelcem i chwilę podpiec w 200°C. Na gorące ciasto wyłożyć
przygotowaną botwinkę, zalać 3 roztrzepanymi jajkami a na wierzchu położyć
plasterki koziego sera. Piec do lekkiego zrumienienia w 200°C.
Magda
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękujemy za komentarz!