poniedziałek, 20 sierpnia 2012

Kilka slów o ekonomii spolecznej

Najpierw są ludzie.  Młodsi, starsi, kobiety, mężczyźni. Różni. Łączy ich wspólne pragnienie.
I życiowy bagaż wiedzy, wartości , umiejętności i doświadczeń. Czasem lepszych a czasem trochę gorszych.
Potem jest pomysł. Który najczęściej kiełkuje nieśmiało i z mnóstwem wątpliwości. Jednak im bliżej serca tym lepiej.  Tym mocniej wybuchnie i tym szybciej popchnie do działania. Pojawiają się wariacje, urozmaicenia a czasami nawet pierwotna koncepcja odwraca się o całe 180 stopni!
Jednak gdy wola jest silna, serca gorące, rzetelna ocena sytuacji wykonana a pojawiająca się nić porozumienia spaja to wszystko ze sobą - projekt rusza do przodu. Po to aby zbliżyć się do swoich marzeń, aby rzucić wyzwanie zastanemu stanowi rzeczy.
O czym mówię? O Ekonomii Społecznej.
O międzyludzkim połączeniu sił i potencjału aby znaleźć swoje miejsce na ziemi i… w gospodarce przecież.
Podstawą są ludzie i ich potencjał. Oraz zrozumienie, że każdy z nas ma dostępne kwalifikacje aby stworzyć swoje własne wymarzone miejsce pracy. To taka koncepcja, która zachęca do działania zamiast oglądania się na kogoś, kto nam to zaoferuje.
Ilustracja Edwarda Lutczyna z książki "Poradnik o ekonomii społecznej"
Ekonomia społeczna wierzy w wyrównanie szans między poszczególnymi członkami społeczeństwa. Pochyla się nie tylko nad tymi najbardziej potrzebującymi wsparcia i zachęty ale także nad tymi, których sercom bliska jest koncepcja rozwoju społeczeństwa u samych jego podstaw.
Spółdzielnia socjalna jest tego najlepszym przykładem. To organizacja, która daje wszystkim swoim członkom równe prawa w partycypowaniu i tworzeniu jej a jednocześnie jednakowo wymaga od każdego z nich zaangażowania i pracy.
Niefortunna jedynie wydaje się tutaj sama nazwa, która przywodzi na myśl przestarzałe struktury rodem z Peerelu... Jednak o ile nazewnictwo mało wdzięczne jest, o tyle koncepcja choć niemłoda –oferuje nam odświeżenie spojrzenia na biznes.
Okazuje się bowiem, ze można prowadzić swoją firmę prężnie i odnosić sukcesy czysto rynkowe i wymierne a jednocześnie - w sposób będący jak najbardziej przyjazny dla każdego jej członka i środowiska lokalnego, na którego rzecz ta określona struktura może też działać. Spółdzielnia socjalna to połączenie działalności gospodarczej z działalnością organizacji pożytku publicznego. To osiągnięcie zdrowej równowagi pomiędzy tymi dwoma aspektami życia społecznego. To kwintesencja.
Spółdzielnia socjalna ma nam dać możliwość odnalezienia się w życiu i w realiach współczesnej gospodarki, tak abyśmy mogły kiedyś umocnione tą konkretną wiedza i doświadczeniem –kroczyć bez strachu na przód i realizować jeszcze śmielsze plany i pomysły.
My zaś jesteśmy pewne, że nasza Spółdzielnia da nam dużo, dużo więcej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękujemy za komentarz!