Wiosna bardzo często jest okresem wzmożonej aktywności, tak już chyba jesteśmy skonstruowani jako część przyrody. Synchronizacja człowieka z naturalnymi procesami wzrostu jest naprawdę duża.
Też obserwujecie w różnych dziedzinach życia wzmożoną aktywność w okresie wiosennym ?
Rośliny budzą się do życia i pędzą w swoim wzroście do czasu wydania owoców i nasion. A my połączeni z przyrodą niewidoczną nicią nawet jeśli mieszkamy w mieście również jakoś intensywniej żyjemy :)
Należy pamiętać żeby w tym szczególnym czasie zapewnić sobie przestrzeń na odpoczynek, relaks i troskę o organizm. Podczas jednego ze spacerów, będących właśnie odpoczywaniem od intensywnej pracy moją uwagę zwróciła ciekawa roślina. Bluszczyk kurdybanek - bo o nim mowa - może być znakomitym wsparciem dla naszego organizmu.
zdjęcie pochodzi ze strony : http://www.ogrodykarkonoszy.eu polecamy zaglądnięcie :) |
W książce " Zioła - jak zbierać, przetwarzać i stosować " znaleźć można kilka interesujących informacji na jego temat :) W wierzeniach ludowych roślina ta była polecana do ochrony przed demonami i złymi mocami. Przypisywano jej nadzwyczajne i czarodziejskie moce. Tradycyjnie wito więc wianki dla dziewcząt a mężczyźni oplatali nią biodra w czasie obrzędów witających wiosnę.
Polska husaria odnieść miała zwycięstwo pod Wiedniem właśnie dzięki piciu herbatki z bluszczyka kurdybanka.
Zatem jeśli moc tej rośliny jest tak ogromna nie pozostaje nic inego jak zbierać i spożywać !
A jeśli zbierać to ze stanowisk nasłonecznionych , bo gwarantuje to więcej właściwości leczniczych. Zebrane na początku okresu kwitnienia rośliny przechowujemy suszone w szczelnie zakręconych pojemnikach.
Zastosowanie tego ziela obejmuje choroby wątroby i pęcherzyka żółciowego, astmę, choroby górnych dróg oddechowych i przede wszystkim ogólne wzmocnienie organizmu :)
Suszony bluszczyk kurdybanek pijemy w postaci naparu nawet 2-3 razy dziennie. Smacznego i zdrowego moi drodzy !
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękujemy za komentarz!